Brak umiaru

Daniel Saryoni

Brak umiaru to jedna z największych ludzkich wad dotycząca chyba większości osobników naszego gatunku. Oglądaliście "Scarface"? Pamiętacie Tony'ego Montanę (nie tego z Neopolis Very Happy

)? Był to człowiek, który przeszedł drogę od zera do milionera jako gangster, nie potrafił się opanować, chciał mieć coraz więcej pieniędzy, kobiet i władzy, co doprowadziło go do zguby. Jak sądzicie? Czy brak umiaru jest wadą, z którą trzeba walczyć, czy częścią natury człowieka? Jak jest u was z tą kwestią?

Artur von Schwarz

cóż ja nie chce miec wszystkiego ;> ja będę miał wszystko :> a tak poważnie to trzeba miec umiar we wszystkim Wink

znaleźc tak zwany złoty środek Wink

tak najlepiej Smile

Juan Samir

Nie dla każdego wszystko, jest tym samym. Dla mnie, aktualnie pełnia szczęścia jest jedna osoba. To jest dla mnie to wszystko, wraz z możliwością spełnienia społecznego poprzez chociażby działalność w MS i BSM.

rzecz jasna, trzeba pamiętać, by przede wszystkim nie popadać w skrajności, bo to dopiero one wszystko niszczą.