Popijawa

Elly Zapoloy

Wystawimy tabliczkę: Podlewac tylko wodą! Nie uschną, zresztą szkoda tak szlachetnego trunku jak śliwowica, by podlewać nią krzaczki Smile

borixon

Ratować krzaki! Leńskie krzaki pod ochronę!!

Ian Nemrod Wilcy

[ do karczmy wchodzi Natańczyk w mundurze wojskowym ]
[ rozgląda się po sali i nie dostrzega nikogo ]
[ wszyscy Mikrosłowianie bawią się w krzakach przed lokalem ]

[ z Natańczyka wychodzi zjawa ]
duch Dziadzia Djadosevskiego:
cały alkohol mój! tylko mój!
Ian Nemrod Wilcy:
brate! zostaw jesteśmy gośćmi

[ duch pije z dwóch butelek na raz, ale alkohol wylewa się przez jego ektoplazme na podłoge ]

duch Dziadzia Djadosevskiego:
co prawda nie jest to Winiac Labacki ani Eskulin , ale ujdzie.
GDZIE SĄ JAKIEŚ PANNY!!!

[ duch szaleje ]
Ian Nemrod Wilcy:
BRATE DOŚĆ!!!

[ blask światła >
[ duch znika, karczma kompletnie zdewastwowana ]
[ Mikrosławianie chyba wracają z krzaków do karczmy ]

Juan Samir

<do pomieszczenia wchodzi wysoki pół-smok, również w wojskowym mundurze - białym, jak dla floty lewitacyjnej przystało> Śto tu est?

Elly Zapoloy

<wchodzi do Karczmy, rozglada sie po zdewastowanym pomieszczeniu, patrzy dziwnie na pół-smoka> Juanie, co tu sie dzieje? Za dużo śliwowicy było? Zamiast stać i przygladać się lepiej rozwijaj skrzydła i łap tego Iana Nemroda Wilcego! Narozrabiał, niech teraz doprowadza tu wszystko do ładu! Ożeż, nawet w krzakach napić się nie można, bo zaraz nam Karczmę rozwalają.

borixon

Juan półsmok, a pije jak cały smok;)
<powiedział ktoś w mundurze piechoty>
-W karczmie cicho, chodźta w krzaki <mówi dając susa w krzaczory>

Elly Zapoloy

Jens poczekaj, idę z Tobą, dziwnie jakoś w tej Karczmie i cos tak dziwnie pachnie!

karol

Siarka to tylko, czary zaraz przywrócą porządek Very Happy

Ian Nemrod Wilcy

[ Natańczyk czuje nieprzychylny wzrok Mikrosławian na sobie ]
spokojnie.
żołnierz H.A.M.A. ma swój honor i nie zostawi tego bałaganu od tak.

[ przyjmuje postawe jak w jakimś feng shui ]
[ po czym chwyta za deski, młotek i gwoździe ]
[ naprawia z taką szybkością jakby zeżarł garść LSD ]

zrobione.
jest tak jak było gdy tu wchodziłem

[błysk światła]

duch Dziadzia Djadosevskiego:
brate, pożycz trochę kasy ...

[ duch spogląda na pół-smoka i spogardą kończy]

duch Dziadzia Djadosevskiego:
a myślałem że ja tu jestem jedynym dziwolongiem.

[i dopija ektoplazmatyczną flaszke ]

borixon

Bracie, jak widzisz duchy, to przedawkowałeś chyba nie tylko śliwowicę Smile

Chodź w krzaczory:]

Elly Zapoloy

No i życie towarzyskie z Karczmy Lene przeniosło się w krzaki leńskie Wink

D-Perez

Proponuję zburzyć karczmę. Aha, przywiozłem z zagranicy 10 litrów śliwowicy. Nie taka dobra, ale tania. No to chlup w ten głupi dziób!

Ian Nemrod Wilcy

duch Dziadzia Djadosevskiego:
brate słyszałeś?
ten Mikrosławianin myśli że jestem wytworem twojej wyobrażni Laughing

[ duch podlatuje do borixon'a , chwyta go i miota nim na drugą strone miasta ]

duch Dziadzia Djadosevskiego:
to chyba?... mój nowy rekord!
Twisted Evil

brate?

[ duch dziadzia się obraca i widzia jak.. ]
[ Ian idzie w kierunku krzaków i dołącza do mikrosławian]

Ian Nemrod Wilcy:
Mam przy sobie tz. Kaktusówke , mocne wino na bazie kaktusów Labackich, kogoś poczestować?
Tak w ogóle fajnie w tych krzakach , prawie jak u nas w TetraHydrowCy.

karol

Dziadzio spoko, to jak znikłeś, to i o Tobie zapomnieli!

Elly Zapoloy

Aż strach się bać! Czy ten duch Dziadzia wszystkim tak przez pół miasta bedzie rzucał? Może by tak jakiegoś pogromce duchów sprowadzić? Nie chcę już pić w krzakach Sad